1 lipca 2019

A kto umarł, ten nie żyje


Moi drodzy państwo, chociaż ostatnio posty ze spotkań pojawiają się rzadko - żyjemy, mamy się bardzo dobrze. Co prawda, zebrania na czas wakacji zostały zawieszone, ale to nie powstrzymuje nas przed cudowną zabawą, dlatego postanowiłyśmy zrobić klubowe trenowanie z całkiem przyjemnym dodatkiem od Karin - liderki.

Wyzwanie nazwiskowe? Brzmi ciekawie i takie właśnie było! Przetłumaczyłyśmy swoje nazwiska, żeby przez cały czas wspólnej rozmowy, posługiwać się tylko zmienionymi formami. Mówienie po imieniu, nazwisku w języku angielskim, czy posługiwanie się pseudonimem - surowo zabronione. Za każde takie przewinienie trzeba rzec jedną, miłą wiadomość do osoby, przy której się pomylono.

Kolejnym urozmaiceniem była sesja, zupełnie na spontanie. Uwierzcie, używanie zwariowanej formy przy ustawianiu do zdjęcia, sprawiło Yvonne dużo problemów. Koniec, końców, udało się!

Postępujemy naprzód! Zapewne zauważyliście już nowy wygląd bloga, a także niesamowite logo - to wszystko świadczy o przemianie. Jeśli chcecie dowiedzieć się o tym czegoś więcej, właścicielka zgrai Niedorozwiniętych Dzbanów opowiedziała o tym w poprzednim poście.

Poniżej debiutuje nowy, wygodniejszy wygląd galerii, wykonany przez naszą Sylvie. Dziękujemy!

~Waflu Paflu