4 maja 2020

Witamy na Kryptonie!

W tą wiosenną sobotę członkowie ND postanowili ruszyć się z miejsca i wspólnie ratować świat przed złem, niczym bohaterowie serii DC, których przygody i perypetie były motywem przewodnim naszego zebrania.


Sobotnie spotkanie prowadziła Sonya Rivergarden, a jak na jej pierwsze spotkanie, które na dodatek było częścią egzaminu na Złotą Odznakę, poradziła sobie naprawdę znakomicie.

Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17:00 na padoku przy winnicy, gdzie zbierali się członkowie przebrani za wybranych superbohaterów. Po paru minutach czekania na spóźnialskich Sonik podzieliła nas na 4 równe grupy. Po tym zabiegu zaczęliśmy pierwszą zabawę.


Każda grupa wybrała sobie jedną osobę, której prowadząca wysyłała zdjęcie lub koordynację lokalizacji w SSO gdzie zespół musiał się udać, by otrzymać kolejną wskazówkę. Było ich w sumie 6, a ostatnia zaprowadziła wszystkich do Zajazdu pod
Wilkiem.


Stamtąd zaczęliśmy długą sztafetę, której koniec znajdował się koło spalonego domku w Głuchych Lasach. Pierwsza do mety dojechała w całości grupa 2, brawo!

Rozpoczęło się jedno z bardziej wymagających zadań. Uczestnicy dostali polecenie aby wymyślić zabawne historyjki, w których musieli występować bohaterowie DC. Wszystkie grupy dały z siebie wszystko wymyślając wierszyki i opowiastki. Następnie udaliśmy się do stajni Valedale.

Gdy już wszyscy się tam znaleźliśmy Sonik obwieściła nam, że ostatnim zajęciem na spotkaniu będzie quiz o tematyce, którą oczywiście były filmy i komiksy. Najlepiej w tym odnalazł się Kacper, jednak co do wiedzy innych uczestników nie można było mieć zastrzeżeń.


Po ogłoszeniu wyników okazało się, że zwycięskim zespołem była grupa 2 o składzie: Megu, Kacper, Kranik oraz Kulka, gratulacje! Bardzo dziękujemy Sonikowi za to spotkanie i czekamy na kolejne w jej wykonaniu!


Kilka słów od prowadzącej: Na początku strasznie się stresowałam, ponieważ było to moje pierwsze spotkanie, a równocześnie dzięki niemu mogłam zdać egzamin na ZOJ, lecz niepokój ze mnie zszedł już po rozpoczęciu pierwszej zabawy. W mojej głowie wszystko wyglądało trochę inaczej, ale wydaję mi się że mogę uznać to spotkanie za w miarę udane, ponieważ przebiegało bez większych komplikacji.


~ Irelka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz